| Ratajczak Józef "Rozmowa z orłem" "Rym" "Wróbelek" Riolo Elettra "Zabawa z cyframi" Rogoszówna Zofia "Życzenia"  | 
Ratajczak Józef   ![]()
"Rozmowa z orłem"
 - Kto ty jesteś?
 - Biały orzeł.
 - Gdzie kraj twój leży?
 - Od gór aż do morza.
 - Skąd przybywasz?
 - Z dawnych pieśni i sztandarów.
 - Dokąd zmierzasz?
 - Tam gdzie idzie naród.
 - Jesteś piękny i mocny!
 - Po prostu mieszkam wysoko.
   Rzadko kto mnie ogląda.
 - Właśnie płyniesz w obłoku.
   Powiedz jak jest tam na górze?
 - Tak samo jak na ziemi.
   Zapytaj o to różę.
 - Sam zresztą lecisz wyżej
   ode mnie - dodał orzeł. -
   Ucz się więc gór i morza,
   by nigdy się ich nie wyrzec.
 A dokąd cię ta droga zawiodła
 przez chmury,
 w których
 szczyt każdy tonie?
 Orzeł skrzydła rozłożył
 i schylił dziób w prawą stronę.
 - Do państwowego godła.
"Rym" 
 Cym.
 Cym to słowo do rymu,
 które brzmi teraz: Cymu.
 I tak za każdym razem:
 Cym, Cymu - staje się Cymem.
 Rym się z Cymem rymuje,
 i Cyma wciąż potrzebuje
 - Cymuś
 Cym odszedł i nie ma już
 rymu.
 Nawet Cym
 wybrał Rzym,
 choć gdzie Rzym
 a gdzie Cym?
 Coś jednak ich łączy
 od poczatku do końca:
 rym.
 Stąd serce
 jest zawsze w rozterce
 dal
 rodzi w sercu żal,
 na łące
 są kwiaty pachnące,
 a każdy najmniejszy kwiat
 obejmie jak nic
 cały świat.
"Wróbelek" 
 Jest go tak niewiele,
 prawie nic, piórka same,
 drży jak sopelek
 i znika, jak w bibule atrament.
 O szyby dziobkiem stuka,
 dzwonek byłby głośniejszy
 lecz gdyby go ktoś ukradł,
 jak bardzo świat by się zmniejszył.
Riolo Elettra   ![]()
"Zabawa z cyframi"
 Oto jeden nosorożec.
 Z czego żyje - trudno orzec.
 Dwie żabki
 dla rozrywki grają w łapki.
 Trzy gąski
 przeszły gęsiego po mostku wąskim.
 Cztery króliczki mają co rano
 białe policzki marchewką wypchane.
 Pięć żółwi poszło na spacer
 w żółwim tempie pokonują trasę.
 Sześć owieczek trawą się pasło.
 Wolałyby chyba bułeczki z masłem.
 Siedem motyli fruwa nad łąką,
 wiatr szumi w trawach i świeci słonko.
 Osiem myszek z dziurki zerka
 czy się nie uda skubnąć serka.
 Dziewięć biedroneczek drzemie w cieniu róży.
 To upał lipcowy tak bardzo je znużył.
 Dziesięć świnek
 matka i jej córki,
 bawią się w chowanego
 z małym kangurkiem.
Rogoszówna Zofia   ![]()
"Życzenia"
 Niechaj dziadzio z babunią
 tak nam długo żyją
 póki komar i mucha
 morza nie wypiją.
 A ty mucho, ty komarze,
 pijcie wodę powoli,
 aż dziadzio i babcia
 nażyją się do woli.